USA trip, wycieczka po usa, stany zjednoczone, wyprawa do usa, zwiedzanie usa, wiza turystyczna, zdjęcia, przewodniki, bilety, samolot, wypożycz samochód, wypożyczalnia



USA trip, wycieczka po usa, stany zjednoczone, wyprawa do usa, zwiedzanie usa, wiza turystyczna, zdjęcia, przewodniki, bilety, samolot, wypożycz samochód, wypożyczalnia

Kto nas odwiedził?
USA trip, wycieczka po usa, stany zjednoczone, wyprawa do usa, zwiedzanie usa, wiza turystyczna, zdjęcia, przewodniki, bilety, samolot, wypożycz samochód, wypożyczalnia
RSS
 

South Lake Tahoe, Carson City, Reno

18 lip

Trasa - 18 lipiec

Po dobrze przespanej nocy wyruszamy w dalszą drogę, dzisiaj czeka nas dłuższy odcinek do przejechania niż zwykle bo, aż 960 km, no więc w drogę!
Najpierw pokrążyliśmy trochę po mieście, a następnie udaliśmy się trasą dookoła jeziora Lake Tahoe, które usytuowane jest dokładnie na przecięciu stanów Kalifornia i Nevada. Pierwszy postój uskuteczniliśmy po przejechaniu zaledwie kilku kilometrów i zatrzymaliśmy się przy punkcie widokowym na zatokę Emerald Bay. Jest to niezwykłe miejsce, które urzeka swoimi widokami. Sama zatoka ma około 2,7 km długości i 1 km szerokości, a na jej środku usytuowana jest mała wysepka o wdzięcznej nazwie Fannette Island. To co wyróżnia najbardziej to głębokie na ponad 500 metrów jezioro to między innymi jego usytuowanie, gdyż jest ono położone na 1899 m n.p.m. oraz niezwykła przejrzystość wody, która w niektórych miejscach dochodzi nawet do 25 metrów.

Trasa - 18 lipiec

Po napstrykaniu kolejnej setki zdjęć pojechaliśmy dalej wzdłuż jeziora kierując się na północ. Dotarliśmy do zatoki Rubicon Bay i tam postanowiliśmy się trochę ochłodzić wchodząc do wody. Ku naszemu zaskoczeniu pomimo upalnego dnia woda miała zaledwie 10-15°C. Wybraliśmy więc bezpieczniejszą opcję – smażing! Po niecałej godzinie opalania ruszyliśmy dalej w trasę i po kilku minutach jazdy dotarliśmy po raz kolejny do granicy stanowej żegnając tym samym słoneczną Kalifornię. Szkoda było ją opuszczać, ale co zrobić, mamy przecież przed sobą kilka tysięcy kolejnych kilometrów do pokonania.



Następnym miejscem, do którego zajechaliśmy była stolica stanu Nevada czyli Carson City, w którym udaliśmy się do kapitolu, gdzie mieliśmy możliwość zobaczyć na własne oczy salę rozpraw oraz prześledzić na podstawie eksponatów oraz filmów i opisów całą historią stanu. Po tak wyczerpującej lekcji historii zlokalizowaliśmy chińską restaurację, a że zaraz obok znajdowała się myjnia samochodowa postanowiliśmy również po raz pierwszy odświeżyć nasz środek transportu z całego zalegającego brudu i kurzu. W restauracji bardziej przypominającej wyglądem obiekt typu fast food nasze zamówienie przyjął bardzo uprzejmy Pan (nie chińczyk) i od tego momentu cała kuchnia zaczęła wrzeć. Muszę przyznać, że jak do tej pory nie jadłem nigdzie indziej lepszej chińczyzny. Jak tylko ryż w osobnych naczyniach się kończył, to zaraz na stole pojawiały się kolejne porcje, aż miło było patrzeć jak obsługa się stara o klienta, co bardzo doceniliśmy zostawiając konkretny napiwek.
Dzień nieubłaganie zbliżał się ku końcowi więc korzystając, iż jest jeszcze widno szybko podjechaliśmy do Reno, gdzie w niecałą godzinkę przespacerowaliśmy się deptakiem. Największe małe miasto na świecie niczym nas jednak nie urzekło, ale i tak warto było zobaczyć jego mieszkańców chłodzących się w rwących strumieniach rzeki Truckee oraz grających w kosza na pobliskim boisku.
Tego dnia nie mieliśmy już żadnego postoju w planach. Jedynym naszym celem było wtedy tylko Salt Lake City, a raczej jakieś miejsce przed wjazdem do miasta gdzie moglibyśmy sie zatrzymać. Po 7 godzinach jazdy udało nam się zlokalizować malutki, przydrożny kompleks restauracyjno-paliwowy Flying J, gdzie postanowiliśmy zaparkować i przekimać w samochodzie. Zmęczenie dało o sobie znać i padliśmy jak muchy.



Do następnego posta ;)
Szymon


Nawet polski akcent się znalazł ;)Komunikacja miejska w South Lake TahoeW tle Emerald BayDusia i Fannette IslandFannette Island z bliskaWojtuś plażingujeWoda była dla nas trochę za zimna więc weszliśmy tylko po kolanaSan łapie wiatr w koszuleNajpierw plażing, potem smażing...I znowu wjeżdżamy do stanu pełnego hazardu i rozpusty...kaj teraz? jadymy na Carson ;)kapitol stanu Nevada w Carson CityProszę wstać sąd idzie ;PTrzeba sobie jakoś radzić z upałem...pewnie jakaś 6 liga NBASpacerujemy deptakami wzdłuż rzeki TruckeeReno - największe małe miasto na świecie ;)


 
Brak komentarzy

Post zamieszczony przez Szymon w kategorii Ciekawe miejsca, Podróż

 

Odpowiedź

 
301 Moved Permanently

Moved Permanently

The document has moved here.


[+] Emotikony
 
 
ALABAMA ALASKA ARIZONA ARKANSAS CALIFORNIA COLORADO CONNECTICUT DELAWARE DISTRICT OF COLUMBIA FLORIDA GEORGIA HAWAII IDAHO ILLINOIS INDIANA IOWA KANSAS KENTUCKY LOUISIANA MAINE MARYLAND MASSACHUSETTS MICHIGAN MINNESOTA MISSISSIPPI MISSOURI MONTANA NEBRASKA NEVADA NEW HAMPSHIRE NEW JERSEY NEW MEXICO NEW YORK NORTH CAROLINA NORTH DAKOTA OHIO OKLAHOMA OREGON PENNSYLVANIA RHODE ISLAND SOUTH CAROLINA SOUTH DAKOTA TENNESSEE TEXAS UTAH VERMONT VIRGINIA WASHINGTON WEST VIRGINIA WISCONSIN WYOMING